Stres, emocje, trudności z zasypianiem, jeszcze większe ze wstaniem z łóżka… Taki to czas nastał. A wszystko to oczywiście bynajmniej nie z powodu sesji egzaminacyjnej, ale Mistrzostw Europy!
Piszę krótko, piszę szybko bo za chwilę druga połowa pierwszego meczu! I tak to sesja odeszła w cień. Na szczęście egzamin zawsze można poprawić, meczu już nie bardzo 🙂 Z resztą, egzaminatorzy też to doskonale rozumieją!
… przynajmniej mamy taką nadzieję..:)
No, to biało-czerwone szaliki w dłoń i wracamy!