Trochę nietypowo i z małym opóźnieniem, ale zaczęło się, a raczej zaczęły się w naszym seminarium… wykłady.

To małe opóźnienie wynika z tego, że początek października każdego roku spada na nas z taką szybkością i intensywnością, że trudno ze wszystkim nadążyć. Jeszcze nie tak dawno były wakacje, w czasie których każdy z nas był zaangażowany w jakąś akcję duszpasterską, np: FSM, Odpust Kalwaryjski, Oaza i wiele innych. Niektórzy z braci odbywali miesięczną praktykę w jednym z klasztorów, a tu nagle październik i wszystko się nagle kończy. Trzeba spakować tornister i … zacząć naukę. Taki to już los studenta-kleryka, że całe wakacje mieszka w plecaku, a potem szybka przeprowadzka do nowych pokoi i… biegiem na wykłady!

Bracia z I kursu na swoim pierwszym wykładzie
Bracia z I kursu na swoim pierwszym wykładzie

Jeśli chodzi o te nowe pokoje, to niektóre z nich są dosłownie nowe, albo tak odnowione, że wyglądają zupełnie inaczej jak przed kilkoma miesiącami. A wszystko to za sprawą remontu, który od kilku lat cały czas mieszka razem z nami. Od czasu do czasu przenosi się w inne miejsce pozostawiając po sobie te same mury, ale jakże odmienione. Bardzo się z tego cieszymy i wszystkich, którzy w jakikolwiek sposób przyczyniają się do postępów w pracach remontowych naszego seminarium zapewniamy o naszej modlitwie. Sami polecamy się Waszemu wstawiennictwu przed Panem, bo każdemu klerykowi-studentowi, na progu nowego roku akademickiemgo, wsparcie modlitewne ze strony innych osób jest niezwykle pomocne i potrzebne.

1

  • br.Ondrej Pastva

    ok

    Odpowiedz

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.