Od 8 do 15 lutego w naszym seminarium trwa przerwa międzysemestralna. Jednak mury budynku przy Franciszkańskiej 4 nie do końca opustoszały…
Do domów rodzinnych na cały czas ferii wyjechali bracia z kursów I, II i III.
Kurs IV, który w domach rodzinnych był podczas świąt Bożego Narodzenia, pozostał w Krakowie. W ramach odreagowania trudów i stresów sesji egzaminacyjnej „czwartaki” zabrały się intensywnie za porządki (oczywiście, nie z własnej inicjatywy). Głównym (choć nie jedynym) frontem ich zaangażowania stała się posadzka w auli bł. Jakuba, której to szorowaniu bracia poświęcili prawie całe 3 dni.

Oczywiście nie zawsze było śmiertelnie poważnie:

Efekt końcowy prac może nie jest powalający, ale poprawę widać:

Bracia z kursu V swoje ferie rozpoczęli kilka dni wcześniej i już we wtorek, 10 lutego, wrócili do Krakowa, aby stąd wyjechać na zakopiańskie Kalatówki na 5-dniowe rekolekcje przygotowujące do przyjęcia święceń diakonatu.
Również bracia z VI kursu zaczęli i skończyli ferie wcześniej i już od początku tego tygodnia, korzystając z panującego w seminarium spokoju, przygotowują się do czekającego ich 20 lutego egzaminu magisterskiego. W zaciszu swoich pokoi opracowują kolejne tezy. Panuje tam iście naukowa atmosfera.



Ale już od poniedziałku, 16 lutego, seminarium zacznie żyć swoim zwyczajnym, codziennym rytmem…
2
Pokój i dobro!
Braciom z VI kursu życzę z całego serca obrony pracy magisterskiej na 5, a pozostałym braciom otwartych umysłów na kolejny semestr. Pamiętam w modlitwie. Z Panem Bogiem
…”oczywiscie nie z własnej inicjatywy”, he he
Pozdrawiamy IV- VI i pamietamy w modlitwie o zdajacych i tych co na rekolekcjach