W naszej seminaryjne tradycji jest, że dzień 11 listopada, jest tzw. „jednodniówką” – czyli dniem kiedy bracia, mogą wyjechać gdzieś poza Kraków, aby odpocząć trochę od studiów i pobyć trochę razem w trochę innych warunkach.
Bracia rozjeżdżali się od naprawdę wczesnego ranka – pierwsze ekipy, jadące w góry, wyjechały w okolicach 4 rano. Bracia którzy udali się w góry byli podzieleni na trzy zespoły: pierwszy z nich zdobył Bystrą i Błyszcz, drugi Rysy, a trzeci Szpiglasowy Wierch. Dwóch braci odwiedziło nasz klasztor w Głogówku, a jeszcze inni wędrowali po ciekawych miejscach Krakowa. Kilku braci zorganizowało sobie ognisko blisko Niepołomic. Wieczorem, po powrocie, bracia długo siedzieli jeszcze na rekreacji i wymieniali się swoimi doświadczeniami zdobytymi w tym dniu, z utęsknieniem wspominając, że następna jednodniówka już 2 maja…
