Wielu już starało się ułożyć opowiadanie o zdarzeniach, które się dokonały pośród nas, tak jak nam je przekazali ci, którzy od początku byli naocznymi świadkami i sługami słowa. Postanowiłem więc i ja zbadać dokładnie wszystko od pierwszych chwil i opisać ci po kolei, dostojny Teofilu…
Te słowa są zapewne znane nam wszystkim. Z identyfikacją ich autora raczej nie mamy problemu, ale kim jest ów dostojny Teofil?
Michael O’Brien, pisarz ikon, malarz i powieściopisarz maluje przed nami niezwykłą panoramę starożytnego świata, świata któremu przyszło zmierzyć się z czymś dotąd niespotykanym: ze Słowem, które stało się ciałem. Autor w bardzo sugestywny sposób przedstawia konfrontację świata greckiej filozofii, reprezentowanej przez tytułowego Teofila a młodym chrześcijaństwem, którego symbolem jest Łukasz, autor ewangelii. Teofil jest sceptykiem, przybranym ojcem Łukasza. Poruszony wstrząsającymi doniesieniami o „Christosie”, otrzymywanymi od ukochanego syna, obawiając się, że zatraci się on w tym młodzieńczym uniesieniu, Teofil, grecki lekarz i agnostyk, udaje się w podróż morską w poszukiwaniu Łukasza. Chce przywieźć go do domu. Jest przerażony, że ta śmiertelna iluzja całkowicie pochłonęła syna, że jego uwagę zaprzątnęły niesłychane historie związane z osobą Jezusa z Nazaretu, człowieka, który wywołał wiele kontrowersji w całym Imperium Rzymskim…